“Między światłem a cieniem” wystawa malarstwa Grupy Trzy Barwy
w składzie: Joanna Adamek, Barbara Golimowska, Iwona Piszczelska, Ryszarda Łucja Jagielska,
Wernisaż: 13 kwietnia godz. 16:00
Miejsce: Galeria Krużganek, ul. Dewajtis 3, wejście A, Warszawa
Ekspozycja: od13 kwietnia do 31 maja 2025r.
Wstęp wolny, codziennie w godz. 8-20
Wernisaż rozpoczął się recitalem w wykonaniu Marty Pill oraz Anny Pill-Pietkiewicz.
W programie: M. Karłowicz “Mów do mnie jeszcze” oraz Georges Bizet aria z opery Carmen pt. “Près des remparts de séville”.
O WYSTAWIE
Temat wystawy sprowokował nas do zadania sobie szeregu pytań: Czym jest dla mnie światło, a czym cień? Czy chodzi o światło wewnętrzne czy światło odbite? Czy światło i cień są nierozłączne? Czy cień to ciemność? Jaki kolor ma światło? Jaki kolor ma cień? Czy potrzebujemy światłości i ciemności w równym stopniu?
To był nasz punkt wyjścia do szeregu rozmów, w trakcie których okazało się, że postrzegamy te tematy zarazem podobnie i zupełnie inaczej. Nasze różnorodne podejścia do tematu odzwierciedlają się w sposobie naszego malowania.
Działając jako grupa, TWORZYMY RAZEM WIĘCEJ ŚWIATŁA, NIŻ KAŻDA Z NAS OSOBNO.
Joanna Adamek:
W moich obrazach światło i cień przechodzą w siebie płynnie, bez granic, bez kontrastu. Istotne jest to, co Pomiędzy, to poszukiwanie delikatności, energii, piękna, prawdy. To delikatne przejście między jasnością a cieniem, bez wyraźnych granic, pozwala mi uchwycić subtelności otoczenia i zwrócić uwagę na szczegóły, drobne doznania. Obraz to przestrzeń, gdzie światło i cień łączą się, tworząc harmonijną całość, to dźwięk i zapach, dotyk i ukojenie.
Barbara Golimowska:
W moich poszukiwaniach twórczych światło i cień, oraz przestrzeń pomiędzy nimi, pełnią przewodnią rolę. Światło nieustannie mnie fascynuje, pociąga jasnością, wyrazistością i blaskiem, współistniejąc i kontrastując jednocześnie z cieniem. Kontrast ten prowadzi do głębszych refleksji. Zauważam, że cień dzięki obecności światła przestaje być przytłaczający, światło natomiast dzięki obecności cienia staje się wyraziste i napełniające nieustającą nadzieją,
Iwona Piszczelska:
Światło jest dla mnie metaforą życia, działania i pamięci. Cień wynika z posiadania fizycznej formy,
a ciemność jest jej brakiem i zapomnieniem. Światło, cień i ciemność są w nieustającym ruchu i jest w tym harmonia wynikająca z naprzemienności. Może nie ma żadnego pomiędzy, a jest tylko jedność przeciwieństw? W takim przypadku obraz jest jak stopklatka, która rejestruje te trzy jakości w relacji.
Ryszarda Łucja Jagielska:
Między Światłem a Cieniem
są dwa rodzaje istnienia, energii i wyciszenia,
każdy niezbędny
jak czuwanie i sen,
jak upał i obiad
w cieniu drzew,
śpiew ptaków i błoga cisza.
To kontrast.
Kontrast między dwoma
pozytywnymi stanami
rzeczy,
a jednak kontrast,
potrzebny, oczekiwany, błogi,
jest przeciwieństwem
do mroku.
Działajmy w poszukiwaniu światła i Światła.