Plener w Wilimach nad Jeziorem Dadaj. To jedyne miejsce, które znamy, gdzie wyspę zamyka się na furteczkę, kłódeczkę i kluczyk. Malowałyśmy i rysowałyśmy krajobrazy, robiłyśmy także batiki. Nasz pobyt był zorganizowany w gospodarstwie agroturystycznym państwa Bożeny i Krzysztofa Przystupów na Warmii. [...]
zobacz więcejNa plenerze w Świbnie na Wyspie Sobieszewskiej niedaleko Gdańska malowało się znakomicie. Piękne miejsce nad Bałtykiem pusta plaża, niezwykłe sosnowe lasy, cisza. „Świbno oferowało piękne nadwiślańskie widoki z rozległymi polami, z bogactwem fauny i flory, z promem przez Wisłę, małym portem, skąd wypływaliśmy [...]
zobacz więcejA może zamiast zarządzać farbami pozwolić im swobodnie płynąć, rozlewać się, przenikać? Co wtedy się wydarzy? Jakie kontrasty, jakie kształty, jakie przestrzenie powstaną? Jakie skojarzenia się nasuną? Jakie barwy pojawią się koło siebie i światy nieznane i nienazwane? ” [...]
zobacz więcejPlener w Celinach w Agroturystyce „GRATKA”. Wspaniałe miejsce dla artystów stworzone przez gospodarzy z galerią obrazów. Piękne sielskie pejzaże, cisza, spokój a malować można nawet gdy pada deszcz pod dachem stodoły! Zachody słońca i fantastyczne echo, echo, echo… Organizatorem pleneru był [...]
zobacz więcejBiecz to kameralne miasteczko z bogatą przeszłością i przemiłymi mieszkańcami. Zapisywałyśmy pędzlem i ołówkiem klimat miasteczka, ulotną grę światła i cieni nad rzeką i majestat kolegiaty widzianej z pobliskiej górki. Plener zakończył się jednodniową wystawą w „Bramie Becza” na Rynku. A smak ciasteczek z [...]
zobacz więcejPobyt w Goniądzu był jak powrót do lat dzieciństwa. Wakacyjny upał był tak gorący, że życie w miasteczku toczyło się jakby w zwolnionym tempie. Rzeka Biebrza nie śpieszy się tutaj do morza, rozlewa się szeroko, a trzciny ciągną się po horyzont. Wschód słońca był wydarzeniem dnia. Tylko sklep „Lewiatan” nad którym [...]
zobacz więcejByło deszczowo i chłodno, choć na zdjęciach tego nie widać. Tym razem byłyśmy krótko na plenerze w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Mimo to udało się, zwiedzić bliższą i dalszą okolicę oraz znaleźć dogodne miejsca do malowania. Dzięki Basi podróż mijała szybko. W drodze powrotnej z pleneru, towarzyszyła nam [...]
zobacz więcejKazimierz był pełen słońca, przestrzeni i tętniącego życia. Zachwycał rozmaitością kadrów, pięknem architektury kościołów, przestrzeniami nad Wisłą. Kusił koncertami w farze i synagodze, wystawami w muzeum, obrazami w galeriach. Tylko siedząc dłużej w jednym miejscu, można było dostrzec, dziejący się równolegle, [...]
zobacz więcejKonie zdominowały ten plener, ale były też inne zwierzęta. W naszym pokoju na poddaszu, w dziurce na pograniczu ściany i podłogi, mieszkały dwie myszy zupełnie jak w bajce o kocie Filemonie i Bonifacym, a za oknem w drewnianą ścianę pukał dzięcioł. Wieczorami chodziłyśmy do „kina”. Codziennie był wyświetlany ten sam [...]
zobacz więcej